Razem z moimi rodzicami wybralismy sie dzis na cmentarz ma bialym pradniku w Kraowie. Pogoda dopisywaa . A bylo tak :
Oczywiscie Julcia zainteresowana przejazdem kolejowym
P
Moj Tata prowadzil
Jest i stoisko ze sztucznymi kwiatkami..
Kapuste tez mozna bylo.kupic na stoisku z kwiatami... :) o co to chodzi to nie wiem..
Pora wybrac znicz... kupilismy ladny za 6 zl/ szt..bez udziwnien i diamencikow
Moja mama tlumaczy Julci o co chodzi ze Swietem Wszystkich Swietych, slucha uwaznie :)
Znicze prawie zapalone
Ja za małolata tez siadalam na grobach bo.mi sie nudzilo,chyba kazdy z nas to robil a rodzice krzyczeli nie wolno.!!!;) takze Julcia ciagnie tradycje
Moja mama juz z wybranym.miodzikiem chyba sezamowym
Julcia oczywiscie w drodze powrotnej rowniez musiala zrobic stop na przejezdzie kolejowym
Minka tutaj byla wymowna..." A co to jest ???!!"
A w domku czekal juz cieply rosolek z makaronem
I oczywiscie winko......
Nastepnie wzielo nas na wspominki i zaczelismy ogladac zdjecia bliskich ktorych juz nie ma z nami i dzis bylo ich Swieto.
Moja babcia ( w środku)
Moja babcia ( od prawej)
Babcia
Dziadek ( tata mojej mamy )
" MOŻNA ODEJŚĆ NA ZAWSZE BY STALE BYĆ BLISKO "
Pamiętamy i kochamy !!!
My...




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz