poniedziałek, 10 listopada 2014

Ciezki długi weekend listopadowy

Tak sie w tym roku zlozylo ze swieto Niepodleglosci czyli 11 listopad umozliwil nam przedluzenie weekendu o poniedzoalek i wtorek a dla mnie nawet o srode poniewaz srody mam zawsze wolne od pracy :) Generalnie nie mielismy zadnych planow wyjazdowych wiec moja mama zaproponowala nam ze wezmie Julcie na noc z soboty na niedziele. Prostujac zapytala mnie dokladnie tak : Cooo??!! Napilabys sie cos ?!'! I taka szydercza mina na to ..hyhy nooo coz moglam rzec jak nie TAK :) no wiec zielone swiatlo mi sie zapalilo i jak szczury na otwarcie kanalow z usmiechem na twarzy poszlam spac. Rodzice zabrali Julcie nastepnego dnia o 15:00 takze popedzilam do galerii no bo jak ze by inaczej WRESZCIE!!! Krzyczalam w nyslach WRESZCIE moge sobie pohasac po sklepach . I tu sie zdziwilam bo myslalam ze wszyscy a przynajmniej wiekszosc osob wyjedzie a tu niespodzianka bo osob bylo tak duzo ze muliejsca parkingowego szukalam 20 min a najwiecej czasu spedzilam czekajac do przymierzalni... takze rezultatami mojego shopingu byly dwa wina ,paluszki i chipsy dla gosci bo zorganizowalismy spotkanie u nas w domu o charakterze towarzysko konsumpcyjnym ;) noooo takze goscie przyszli o ktorej wyszli to nie wiem gdyz zasnelam w lozeczku Julci ,normalnie wstyd ale co tam przeciez nuc zlego sie nie stali. Alkochol plus zmeczenie rowna sie sie spanko :) no i tak kolejny dzien to walczylam o przezycie ze soba sama ale sie udalo na szczescie , wieczorkiem Julcia przyjechala do nas i odrazu dostslam sil . I to jest na prawde udowodnione ze dzieci dodaja jednak sil nawet w takuch sytuacjach gdzie opadamy z sil. Poniedzialek byl piekny i sloneczny takze wybralysmy sie na spacer .

Po tak ciezkiej jednej nocy trudno odespac to w jedna noc . Zlapalam sie na tym ze zaczelam zazdroscic kotkowi ktory lezal sobie na masce samochodu , mruzyl oczka i widac bylo ze mu bylo bardzo dobrze ..oj ile jak bym dala zeby byc dzolis takim kotkiem ;) 
Po obiadku wybralismy sie na rodzinne zakupy , nie zebym miala obsesje dzis na punkcie spania ale bedac w sklepie musielismy zachaczyc o sklep zoologiczny bo Julcia nie moze od tak sobie kolo niego przejsc . O to jaki widok ukazal sie moim oczom :
I

 No i jak tu nie myslec o spaniu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz